niedziela, 13 stycznia 2013

encorton

Jestem za granicą, bilet powrotny na za dwa tygodnie a tu nagle przyplątało się zapalenie nerwu wzrokowego...skąd wiem?  Tyle razy to przechodziłam ze po dwóch dniach zawsze jestem pewna czy to spojówki czy znów SM daje o sobie znać
Opieka zdrowotna tutaj jest pierońsko droga, mam kartę EKUZ ale nie obejmuje ona tego przypadku jako ze jest to choroba przewlekła, jestem w trakcie wyrabiania "papierów" pobytowych i ubezpieczeniowych tutaj na obczyźnie, więc gdybym dzisiaj chciała położyć się do szpitala zapłaciłabym majątek..którego nie mam...
Zapodałam sobie encorton, ostatnio lekarz w Polsce go podawał w dawkach po 60mg ale wyglądałam i czułam się po tym tak strasznie że w szpitalu mnie okrzyczeli że poszłam do jakiegoś lekarza z poprzedniej epoki, ze dziś są inne leki- zapewne solu-medrol itd...no, nasłuchałam się, ale na pewno mieli rację
Encorton powoduje tez odwapnienie więc nie jest zbyt dobrym lekiem na miesięczną kurację (jaką wtedy przeszłam), ale myslę że jeśli nie zacznie mi przechodzić po 7 dniach lub będzie się pogarszać będę musiała zawijać do PL albo wydać fortunę tutaj na leczenie, zadłużyć się czy nie wiem co tam pocznę...czas pokaże
Na razie zwiększałam stopniowo dawkę, teraz łykam 50mg...nie chcę brać więcej, mam nadzieję ze to pomoże...
O tyle ciekawe że podczas zażywania Encortonu powróciła mi władza w nodze,mimo że odstawiłam interferonowe zastrzyki



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz